MOJE CIAŁO - MÓJ WYBÓR
W mojej książce pt. ”Czarne” pisałem w 2019 r. o propozycji kupna Grenlandii przez USA, którą ówcześnie prezydent Trump złożyły po raz pierwszy Danii; stwierdziłem wtedy, że Amerykanie za pomocą dywersji i środków wpływu z zakresu soft-power - dziś wystarczy do tego X i Pejsbuk - doprowadzą do tego, że sami mieszkańcy wyspy, duńskiego terytorium zależnego, przeprowadzą referendum, w którym stwierdzą, że chcą przyłączenia do Stanów Zjednoczonych. Pomijam burzę wśród globalistycznej, lewej mafii, u różnych liberalno- komunistycznych doktrynerów, którą wywoła ten geopolityczny szwindel, burzę związaną z potężną debatą-wojną o wpływie „złych platform społecznościowych” i o potrzebie zwiększenia cenzury, kontroli, aby ludzie zachowywali się i działali „przyzwoicie i przewidywalnie”, nie zagrażając neoliberalnemu europejskiemu terrorowi, który kasuje resztki europejskich państw narodowych, bo to temat na oddzielny artykuł, a przykłady Rumunii i Niemiec zapowiadają jeszcze niejeden sztorm z tym związany. Innymi słowy - i konserwatywny rebe z Brooklynu, i trockistowski Srul z Paryża, wiedzą, że goi trzeba krótko trzymać za mordę, wżeniać im różne brednie o równouprawnieniach , wolnościach itd, ale krótko trzymać smycz.
I Wielka Loża Narodowa Stanów Zjednoczonych - której eksponentami najbardziej znanymi są Trump i Musk - i Loża Wielkiego Wschodu - Sorosy, Macrony, Bruksele i inna hołota - walczą o władzę i kontrolę, używając do tego innych „oprysków znaczeniowych”, ale cel jest ten sam. Terror. Jeden ma obejmować ludzkość parasolem dominacji USA, pax americana, drugi zaś - prowadzi do tego samego, jeno pod przykrywką szczytnych internacjonalistycznych haseł.
Innymi słowy odwieczna, chciałoby się rzec, walka między stalinistami a trockistami. I tak jest w istocie.
Co do samej Grenlandii, to bardziej zwracałem uwagę wtedy na to, że gangusy-patusy z Waszyngtonu i Wall Street na pewno to zrobią, w zręczny sposób „finalizując transakcję” i stawiając nie tyle Kopenhagę, ile Pekin i Moskwę przed faktem dokonanym. Używać będą - sprawa oczywista - „świętego argumentu” o prawie do samostanowienia poszczególnych narodów, czy ich części.
To się zdarzy. Ten program lojalnościowy zostanie na Grenlandii wdrożony. I zostanie przyjęty z aplauzem przez Kongres, samych Amerykanów i część świata Zachodu. A pisałem o tym sześć lat temu dlatego, iż przecież to samo zrobili mieszkańcy Krymu, dobrowolnie i - przepraszam za argument - demokratycznie wyrażając swoją wolę powrotu do Rosji. Podobnie zrobili w roku 2022 mieszkańcy Doniecka i Ługańska, co nie spotkało się w żadnej mierze z akceptacją „społeczności międzynarodowej”.
No, ale my tu wszyscy rozumiemy, że „co wolno wojewodzie, to nie tobie smrodzie”.
To, co może zrobić rebe, to jedno, a to co może zrobić goj to drugie, choćby nie wiem jak rebe nas przekonywał o tym, że „moje ciało, mój wybór”, to przecież my dobrze wiemy, że nasze ciała nie należą do nas, tylko należą do rebego. I to on decyduje, czy i kiedy zostaniemy sprzedani na targu niewolników, kiedy wykorzystani w opętańczych satanistycznych orgiach, zwłaszcza nasze dzieci, a kiedy po prostu pójdziemy na rytualną rzeź, choćby jak ta na Ukrainie.
Przesada?
Przypuszczam, że wątpię.
Zbliżają się, jak widać w Kalifornii, gorące czasy!
Najnowsze komentarze i analizy, nagranie z wykładu bielskiego oraz całe nagranie z żywca z Panem Nikt na tik tłuku dostępne są już na portalu Pana Nikt.
Zapraszam.