Młodzi, aktywni, radykalni!
منشورات Autonom.pl - portal niezależnych nacjonalistów على Telegram

www.autonom.pl - portal niezależnych nacjonalistów. Kontakt: [email protected]
2,934 مشترك
1,221 صورة
128 فيديو
آخر تحديث 01.03.2025 10:41
قنوات مشابهة

21,085 مشترك

2,224 مشترك

1,761 مشترك
أحدث المحتوى الذي تم مشاركته بواسطة Autonom.pl - portal niezależnych nacjonalistów على Telegram
Na ulicach Gdańska za sprawą ekipy White Boys pojawiły się dziesiątki plakatów z nacjonalistycznym przekazem.
Młodzi, aktywni, radykalni!
Młodzi, aktywni, radykalni!
10 lutego 1940r. rozpoczęła się masowa deportacja Polaków z okupowanych przez ZSRS terenów w głąb Związku Sowieckiego. W pierwszej fali transportów na "nieludzką ziemię" wywieziono około 140 tys. obywateli II RP.
Łącznie w czterech masowych deportacjach wywieziono ponad 320 tys. Polaków. Przedstawicieli administracji, inteligencji, oficerów, ziemian wraz z rodzinami- wszystkich, którzy potencjalnie zagrażali sowieckiemu systemowi.
Wielu zginęło podczas podróży w nieludzkich warunkach panujących w wagonach towarowych do których zostali spędzeni. Tysiące zmarło z głodu, wychłodzenia i wyczerpania od katorżniczej pracy. Tylko część po latach wróciła do Ojczyzny.
Łącznie w czterech masowych deportacjach wywieziono ponad 320 tys. Polaków. Przedstawicieli administracji, inteligencji, oficerów, ziemian wraz z rodzinami- wszystkich, którzy potencjalnie zagrażali sowieckiemu systemowi.
Wielu zginęło podczas podróży w nieludzkich warunkach panujących w wagonach towarowych do których zostali spędzeni. Tysiące zmarło z głodu, wychłodzenia i wyczerpania od katorżniczej pracy. Tylko część po latach wróciła do Ojczyzny.
Po wyborach prezydenckich w USA jedną z pierwszych zmian było ograniczenie działalności agencji federalnej o nazwie United States Agency for International Development. Uznawana za największą na świecie agencję pomocową instytucja prowadziła projekty na całym świecie, które, podobnie zresztą jak prowadzone przez USA wojny, miały pomagać w szerzeniu demokracji i promowania praw człowieka. Pieniądze amerykańskich podatników jak i te dodrukowywane, hojnie finansowały m.in. takie działania jak sekularyzacja Nepalu, transgenderowe opery w Ameryce łacińskiej, inicjatywy LGBT w Afryce czy demonstracje antyfaszystowskie (pozdro 161crew!). Istotnym elementem działalności agencji było również coś, co w jej statucie nazwano "wspieraniem niezależnych mediów na całym świecie".
Nie może zatem dziwić, że ledwie gruchnęła wieść o zatrzymaniu finansowania, a już zaczął się w Polsce żałosny skowyt kreaturek od rozmaitych lewicowych inicjatyw. Okazuje się bowiem, że wiele z nich było niemal w całości na amerykańskim payrollu. Poziom obłudy jest mocny. Ludzie doszukujący się wszędzie rosyjskich wpływów są uzależnieni od środków wypłacanych przez państwową agencję konkurencyjnego mocarstwa. Nie przeszkadza im, że to mocarstwo od dekad prowadzi wojny, które kosztują życie milionów ludzi i generują fale migrantów. Wszak dzięki funduszom z USA mogą później tym migrantom pomagać. Problemu nie stanowi też to, że amerykański system to przykład najbardziej ekstremalnego kapitalizmu finansowego, którego lewica jest w tym wypadku beneficjentem. Ta sama lewica, która twierdzi, że to nacjonaliści są pionkami kapitalistów.
Antyfaszyści, lewicowi aktywiści i dziennikarze, poza nielicznymi wyjątkami, nie są żadnymi ideowcami tylko dobrze opłacanymi funkcjonariuszami frontu ideowego narzucanego przez elity. Radykalna lewica to nie żaden organiczny ruch społeczny tylko podwykonawcy systemu od konkretnych zadań. Mają stwarzać iluzję, że idee forsowane z góry są organiczne i wychodzą od zwykłych ludzi. To umożliwia istnienie całego ekosystemu rozmaitych lewicowych fundacji, magazynów, watchdogów zatrudniających sztaby pracowników na pełny etat. Mają swoich redaktorów, prawników, grafików, tłumaczy, programistów, marketingowców, księgowych i śledczych. Wyobraźcie sobie kogoś kto przychodzi do pracy i przez cały dzień tropi nacjonalistów i zgłasza ich aktywność organom ścigania za co pobiera pensję. Jednak cała ich "ideowość" pęka jak tani kondom kiedy ktoś przestaje im za to płacić.
Na drugim biegunie względem tego fałszu jesteśmy my. Można narzekać na siermiężną grafikę nacjonalistycznych portali, słabą jakość audio-video podcastów, małą ilość wydawnictw. Ale trzeba mieć świadomość, że Templum Novum, Stosy, Autonom, Nowy Ład, Szturm, Kierunki czy Nowe Kształty to interes, do którego się dopłaca z własnej kieszeni, za pieniądze zarobione w tzw. normalnej pracy i poświęca mu tę niewielką ilość wolnego czasu, która po tej pracy zostaje.
Tymczasem szkodniki spod przegniłej boazerii, na które nagle padło światło miotają się próbując znaleźć wyjście z sytuacji. Schadenfreude może być krótkotrwała, bo podejrzewam, że obecny rząd i przyszły prezydent Trzaskowski zadbają o to, żeby dalej mogły spokojnie robić swoje. Czas pokaże czy Krytykę Polityczną i Kampanię Przeciw Homofobii zamiast amerykańskiego będzie finansował polski podatnik czy może znajdzie się jakiś miliarder, który będzie nam stręczył degenerację za ich pośrednictwem. Tak czy owak trudno ukryć zadowolenie z całej sytuacji, którą podsumujemy pastiszem pewnej znanej ulicznej warszawskiej piosenki.
Sławek Sierakowski był chłopak morowy
Założył magazyn skrajnie lewicowy
Ojra tarira ojra tarira ojra tarira raz dwa trzy
Polaków szkaluje a Żydów wychwala
Płyną pieniążki płyną niczym fala
Wtem coś łupnęło w dalekiej Ameryce
Sławka dobrodzieje zawinęli kitę
Ach wy koledzy czyż wy nie żyjecie
Dolarów i szekli teraz szkodujecie
Nie martw się Sławciu jesteś prostytutką
Znajdzie się sponsor jak nie dziś to jutro
Ojra tarira ojra tarira ojra tarira raz dwa trzy
K.
Nie może zatem dziwić, że ledwie gruchnęła wieść o zatrzymaniu finansowania, a już zaczął się w Polsce żałosny skowyt kreaturek od rozmaitych lewicowych inicjatyw. Okazuje się bowiem, że wiele z nich było niemal w całości na amerykańskim payrollu. Poziom obłudy jest mocny. Ludzie doszukujący się wszędzie rosyjskich wpływów są uzależnieni od środków wypłacanych przez państwową agencję konkurencyjnego mocarstwa. Nie przeszkadza im, że to mocarstwo od dekad prowadzi wojny, które kosztują życie milionów ludzi i generują fale migrantów. Wszak dzięki funduszom z USA mogą później tym migrantom pomagać. Problemu nie stanowi też to, że amerykański system to przykład najbardziej ekstremalnego kapitalizmu finansowego, którego lewica jest w tym wypadku beneficjentem. Ta sama lewica, która twierdzi, że to nacjonaliści są pionkami kapitalistów.
Antyfaszyści, lewicowi aktywiści i dziennikarze, poza nielicznymi wyjątkami, nie są żadnymi ideowcami tylko dobrze opłacanymi funkcjonariuszami frontu ideowego narzucanego przez elity. Radykalna lewica to nie żaden organiczny ruch społeczny tylko podwykonawcy systemu od konkretnych zadań. Mają stwarzać iluzję, że idee forsowane z góry są organiczne i wychodzą od zwykłych ludzi. To umożliwia istnienie całego ekosystemu rozmaitych lewicowych fundacji, magazynów, watchdogów zatrudniających sztaby pracowników na pełny etat. Mają swoich redaktorów, prawników, grafików, tłumaczy, programistów, marketingowców, księgowych i śledczych. Wyobraźcie sobie kogoś kto przychodzi do pracy i przez cały dzień tropi nacjonalistów i zgłasza ich aktywność organom ścigania za co pobiera pensję. Jednak cała ich "ideowość" pęka jak tani kondom kiedy ktoś przestaje im za to płacić.
Na drugim biegunie względem tego fałszu jesteśmy my. Można narzekać na siermiężną grafikę nacjonalistycznych portali, słabą jakość audio-video podcastów, małą ilość wydawnictw. Ale trzeba mieć świadomość, że Templum Novum, Stosy, Autonom, Nowy Ład, Szturm, Kierunki czy Nowe Kształty to interes, do którego się dopłaca z własnej kieszeni, za pieniądze zarobione w tzw. normalnej pracy i poświęca mu tę niewielką ilość wolnego czasu, która po tej pracy zostaje.
Tymczasem szkodniki spod przegniłej boazerii, na które nagle padło światło miotają się próbując znaleźć wyjście z sytuacji. Schadenfreude może być krótkotrwała, bo podejrzewam, że obecny rząd i przyszły prezydent Trzaskowski zadbają o to, żeby dalej mogły spokojnie robić swoje. Czas pokaże czy Krytykę Polityczną i Kampanię Przeciw Homofobii zamiast amerykańskiego będzie finansował polski podatnik czy może znajdzie się jakiś miliarder, który będzie nam stręczył degenerację za ich pośrednictwem. Tak czy owak trudno ukryć zadowolenie z całej sytuacji, którą podsumujemy pastiszem pewnej znanej ulicznej warszawskiej piosenki.
Sławek Sierakowski był chłopak morowy
Założył magazyn skrajnie lewicowy
Ojra tarira ojra tarira ojra tarira raz dwa trzy
Polaków szkaluje a Żydów wychwala
Płyną pieniążki płyną niczym fala
Wtem coś łupnęło w dalekiej Ameryce
Sławka dobrodzieje zawinęli kitę
Ach wy koledzy czyż wy nie żyjecie
Dolarów i szekli teraz szkodujecie
Nie martw się Sławciu jesteś prostytutką
Znajdzie się sponsor jak nie dziś to jutro
Ojra tarira ojra tarira ojra tarira raz dwa trzy
K.
Ktokolwiek miał okazję z bliska obserwować remont starego domu ten wie jak zaskakujący bywa etap demontażu jego wyposażenia. Okazuje się, że dom, czekający na nowych mieszkańców jest martwy tylko z pozoru. Kiedy w ruch idzie łom i rozłupywane są meblościanki, demontowane zabudowy kuchenne, zrywane deski podłogowe, boazeria i tapety, człowiek przekonuje się, że pod tym wszystkim tętni życie. Karaluchy, korniki, pluskwy, mrówki, kątniki, mole korzystają w najlepsze z tego co zostało po poprzednich mieszkańcach i mają się bardzo dobrze. Ich spokojną egzystencję kończy dopiero uprzątnięcie bałaganu a tym samym odcięcie ich od źródła pożywienia.
⚫️ Action Today - Victory Tomorrow! 🏴
➡️ @WBGda
➡️ @WBGda
Załodze White Boys Gdańsk niedziela minęła aktywnie i produktywnie. Nacjonaliści rozwiesili w różnych częściach miasta dziesiątki plakatów rekrutacyjnych z adresami mediów społecznościowych ekipy.
Autonomiczni Nacjonaliści z Puław, Chełma i Lublina wraz z reprezentantami Brygady Lubelskiej ONR wybrali się na marsz z Puław do Kazimierza Dolnego Krainą Lessowych Wąwozów. Piękne okoliczności przyrody, świeże powietrze i wspólna aktywność fizyczna sprzyjały integracji aktywistów z Lubelszczyzny.
W ostatnim czasie nacjonaliści z ekipy White Boys Gdańsk w ramach regularnej aktywności fizycznej przeprowadzili wspólny trening bokserski na świeżym powietrzu.
W rocznicę wybuchu Powstania Styczniowego nie sposób nie wspomnieć pewnej owianej tajemnicą, głęboko zakonspirowanej formacji egzekutorów podziemnego państwa.
Wchodzący w skład Żandarmerii Narodowej, której przedstawicielami na prowincji byli Żandarmi Wieszający, Sztyletnicy byli wykonawcami powstańczego prawa na ulicach Warszawy. Sztylet pokryty strychniną, bomba czy rewolwer czekały na zdrajców, konfidentów, carskich urzędników i oficerów w ciemnych zaułkach, bramach, klatkach schodowych lub na progach mieszkań. W czasie Powstania Styczniowego "sieczne roty" wykonały niemal tysiąc podziemnych wyroków śmierci na carskich oficjelach i kolaborantach. Terror stał się narzędziem w walce o niepodległość, Sztyletnicy zaś uosobieniem gniewu ciemiężonego Narodu, który prześladował nieprzyjaciela na każdym kroku, stawiając bezwzględny i skuteczny opór.
Wizerunek Sztyletnika- radykała i fanatyka, dla którego cel uświęca środki, tak niepasujący do romantycznego etosu żołnierza- rycerza, stającego z podniesioną przyłbicą naprzeciw przeważającego wroga zatarł pamięć o tych bez reszty oddanych sprawie bojownikach. Dziś przypominamy o ich walce i składamy hołd mścicielom ze sztyletami. Śmierć zdrajcom, chwała Powstańcom!
Wchodzący w skład Żandarmerii Narodowej, której przedstawicielami na prowincji byli Żandarmi Wieszający, Sztyletnicy byli wykonawcami powstańczego prawa na ulicach Warszawy. Sztylet pokryty strychniną, bomba czy rewolwer czekały na zdrajców, konfidentów, carskich urzędników i oficerów w ciemnych zaułkach, bramach, klatkach schodowych lub na progach mieszkań. W czasie Powstania Styczniowego "sieczne roty" wykonały niemal tysiąc podziemnych wyroków śmierci na carskich oficjelach i kolaborantach. Terror stał się narzędziem w walce o niepodległość, Sztyletnicy zaś uosobieniem gniewu ciemiężonego Narodu, który prześladował nieprzyjaciela na każdym kroku, stawiając bezwzględny i skuteczny opór.
Wizerunek Sztyletnika- radykała i fanatyka, dla którego cel uświęca środki, tak niepasujący do romantycznego etosu żołnierza- rycerza, stającego z podniesioną przyłbicą naprzeciw przeważającego wroga zatarł pamięć o tych bez reszty oddanych sprawie bojownikach. Dziś przypominamy o ich walce i składamy hołd mścicielom ze sztyletami. Śmierć zdrajcom, chwała Powstańcom!
"Boś ty nie przyszedł jako klątwa nieba
Ani nie spadłeś jak grom niespodzianie,
Lecz jak duchowa narodu potrzeba
W krwawej wypadków wypłynąłeś pianie
– Aby ostatnim orężnym protestem
Zapisać w dziejach nieśmiertelne: Jestem!"
Adam Asnyk w dwudziestą piątą rocznicę powstania z 1863 roku.
Zwykliśmy narzekać na kult klęsk, pomijamy natomiast przy tym mit czynu, który dał fundamenty myśli, która idąc za słowami dyktatora Powstania styczniowego Traugutta zaowocowała organizacją pionową społeczeństwa stającego się pełnym Narodem. Nadając temu nie tylko ideę, lecz także organiczny program organizacyjny opierający się o szerokie masy. Tym było Powstanie Styczniowe, zbrojnym wystąpieniem zorganizowanych struktur, przeciwko ancien regime, obcemu zaborcy, jak i sprzedajnym elitom własnym broniącym interesów arystokratycznej oligarchii. Czy musimy znów przywoływać konkretne działania i daty? Sztyletnicy, którzy z walki zbrojnej uczynili radykalny program narodowy, a także stworzyli przyszły wzór podziemnego państwa, przekazując te tradycje dalej. Dla nas nacjonalistów wzorem powinna być też fanatyczna jednostka Żuawów Śmierci, inaczej niż szerzący strach i terror w sercach urzędników, kolaborantów i oficerów wroga, ci walczyli w polu do ostatniego, ponosząc klęski w chwili, gdy wycięto ich w pień, jednak więcej mieli potyczek zwycięskich, jak chociażby pod Grochowiskami, gdzie zadali trzykrotnie większej liczbie Rosjan olbrzymie straty, walcząc pomimo braku amunicji i zmuszając przeciwnika do odwrotu. W bitwie pod Miechowem, zwyciężyli mimo ogromnych strat w fanatycznym szale zabierając trupom wrogich żołnierzy broń palną w krwawej walce wręcz na cmentarzu. Elitarność oddziału była potwierdzona nie tylko ślubowanie zwycięstwu lub śmierci w polu, fanatyzmem, ale także osobistym doborem najlepszych żołnierzy przez doświadczonego dowódcę Rochebrunea.
Powstanie obfitowało w wiele różnych formacji, także idei – solidarnościowych, narodowych, masowych, metod walki z wrogiem, które dziś owiane mgłą zapomnienia zdają się znakomitą inspiracją dla nas tak jak i były dla nacjonalistów pokolenia Kolumbów.
Ani nie spadłeś jak grom niespodzianie,
Lecz jak duchowa narodu potrzeba
W krwawej wypadków wypłynąłeś pianie
– Aby ostatnim orężnym protestem
Zapisać w dziejach nieśmiertelne: Jestem!"
Adam Asnyk w dwudziestą piątą rocznicę powstania z 1863 roku.
Zwykliśmy narzekać na kult klęsk, pomijamy natomiast przy tym mit czynu, który dał fundamenty myśli, która idąc za słowami dyktatora Powstania styczniowego Traugutta zaowocowała organizacją pionową społeczeństwa stającego się pełnym Narodem. Nadając temu nie tylko ideę, lecz także organiczny program organizacyjny opierający się o szerokie masy. Tym było Powstanie Styczniowe, zbrojnym wystąpieniem zorganizowanych struktur, przeciwko ancien regime, obcemu zaborcy, jak i sprzedajnym elitom własnym broniącym interesów arystokratycznej oligarchii. Czy musimy znów przywoływać konkretne działania i daty? Sztyletnicy, którzy z walki zbrojnej uczynili radykalny program narodowy, a także stworzyli przyszły wzór podziemnego państwa, przekazując te tradycje dalej. Dla nas nacjonalistów wzorem powinna być też fanatyczna jednostka Żuawów Śmierci, inaczej niż szerzący strach i terror w sercach urzędników, kolaborantów i oficerów wroga, ci walczyli w polu do ostatniego, ponosząc klęski w chwili, gdy wycięto ich w pień, jednak więcej mieli potyczek zwycięskich, jak chociażby pod Grochowiskami, gdzie zadali trzykrotnie większej liczbie Rosjan olbrzymie straty, walcząc pomimo braku amunicji i zmuszając przeciwnika do odwrotu. W bitwie pod Miechowem, zwyciężyli mimo ogromnych strat w fanatycznym szale zabierając trupom wrogich żołnierzy broń palną w krwawej walce wręcz na cmentarzu. Elitarność oddziału była potwierdzona nie tylko ślubowanie zwycięstwu lub śmierci w polu, fanatyzmem, ale także osobistym doborem najlepszych żołnierzy przez doświadczonego dowódcę Rochebrunea.
Powstanie obfitowało w wiele różnych formacji, także idei – solidarnościowych, narodowych, masowych, metod walki z wrogiem, które dziś owiane mgłą zapomnienia zdają się znakomitą inspiracją dla nas tak jak i były dla nacjonalistów pokolenia Kolumbów.